Zabawa w Katowicach rozpoczęła się
tradycyjnym już barwnym korowodem, którego start nastąpił pod
Uniwersytetem Ekonomicznym. Celem pochodu było zdobycie rynku i
zawładnięcie Spodkiem, gdzie prezydent Piotr Uszok wręczył żakom
symboliczny klucz miasta. Pierwszy dzień studenckich zabaw
ukoronował koncert Bob One oraz AfterParty Oko Miast.
Kolejne dwa dni to wielkie świętowanie
na terenach Osiedla Akademickiego LIGOTA, gdzie m.in. podczas
„MegaFajnego Kabaretonu”, studenci śmiali się z wybijającego
się pomału kabaretu Statyf oraz znanego ze srebrnego ekranu
kabaretu LIMO. 18 maja, podobnie do opolskich Piastonaliów, odbyła
się bitwa akademików, studencka wyżerka zwana wielkim grillowaniem
i to co najważniejsze podczas studenckiej zabawy – koncerty,
koncerty i jeszcze raz koncerty. Pod oknami akademików rozbrzmiewała
muzyka reggae zespołów NELL, L.U.C. I gwiazdy środowego wieczoru,
czyli JAMALA, a na zakończenie organizatorzy zaproponowali Kino Pod
Chmurką.
Szumny Dzień Klubowy ograniczył się
do kiwania się przy muzyce AKCENTa czy wzięciu udziału w
intrygująco brzmiącym PIANA PARTY w Klubie Studenckim KWADRATY. Na
tę okazję organizatorzy przygotowali przeszło czterdzieści
tysięcy litrów piany tylko po to, aby oblać nią tańczących i
bawiących się uczestników przy muzyce klubowej.
Za to końcówka Śląskich Juwenaliów
mogła wprowadzić w podziw – Totalna Inwazja Studentów opanowała
lotnisko Muchowiec, gdzie przez dwa dni występowała gwiazda za
gwiazdą. Bez wytchnienia grały takie zespoły jak MUCHY, Strachy Na
Lachy, Czesław Śpiewa oraz ikony polskiej muzyki takie jak KULT czy
MYSLOVITZ.
Jak przy tym wygląda Opole? PO i UO z
roku na rok przygotowują coraz lepszy plan imprez, jednak
organizując Piastonalia w tym samym czasie co Śląskie Juwenalia
jest mocno ryzykowne. Co z tego, że my również bawiliśmy się
przy zespole Strachy Na Lachy, a Myslovitz gościło u nas ledwo
przed rokiem? Siła przyciągania przy konkurencji śląskich uczelni
może być jeszcze zbyt mała. Mamy jednak pewną przewagę –
samorządy opolskich uczelni wprowadziły dni tematyczne Piastów i
potrafiły sprawić, że nazwa współgrała z tym, co się
faktycznie działo. Śląsk przy tej okazji upadł, nazywając
poszczególne dni zabaw dość luźno i nie korzystając z pełni
możliwości zarówno sponsorów, jak i inwencji twórczej samych
studentów. Drugim ważnym aspektem jest fakt, że Opole, póki co,
nie wymaga opłat za wstęp na poszczególne imprezy. Trzymając się
tematyczności i bezpłatności Opole wkrótce przebije Katowice. A
jak na razie – dzielnie walczymy!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz